Domowy wzmacniacz audio
Posiadam w domu dwa zestawy kolumn. Jedne 150W RMS, a drugie 130W. Zależało mi na wzmacniaczu który po pierwsze będzie mały, po drugie uciągnie te kolumny a po trzecie nie będzie kosztował 1000zł. Postanowiłem spróbować swoich sił i zrobić go sam.
Do tego celu wykorzystałem starą obudowę komputerową od komputera mini ITX, Adax Alfa. Zdemontowany front trafił do śmietnika a ja zrobiłem zwój z kawałka czarnej i białej plexy.
Z tyłu zostawiłem oryginalne gniazdo zasilania z uziemieniem a w miejscu zaślepki portów wkleiłem czarną zaślepkę portu 5,25″ która niemal idealnie tam pasowała. Z tyłu znalazły się wyłącznie 4 pary złącz bananowych do podłączenia kolumn oraz 2 pary gniazd RCA którym wchodził dźwięk. Tylko jedno gniazdo było podłączone, a drugie zrobione na zasadzie „kiedyś się przyda”.
Motorem napędowym są 4 wzmacniacze mono oparte na układzie TPA3118. Te końcówki mocy kosztują w chinach ok 12zł/szt i muszę powiedzieć, że naprawdę dają radę. Do ich zasilania użyłem dwóch zasilaczy laptopowych 19V 4,7A. Każdy z zasilaczy ma pod sobą tylko dwie takie końcówki.
Aby mieć kontrolę nad głośnością końcówek oraz barwą dźwięku zastosowałem również gotowca opartego na układach NE5532. Układ ten wymaga specyficznego zasilania 2x12V AC. Tak się składało, że akurat posiadałem odpowiedni transformator więc bez problemu zasiliłem całą płytkę.
Aby nie zakłócać całości, transformator AC został odizolowany od pozostałych zasilaczy impulsowych. Poza wspomnianymi już zasilaczami zastosowałem jeszcze jeden który zasilał moduły miękkiego startu głośników oraz podświetlenie przycisku włącznika i wentylator z czujnikiem temperatury. Nie chciałem podpinać się pod zastosowane już zasilacze od końcówek mocy aby nie ujmować im mocy. Stworzyłem też małą płytkę PCB z 4 bezpiecznikami odpowiedzialnymi za każdy z zasilaczy.
Aby sprzęt stał się jeszcze bardziej „mój” zamontowałem również moduł WIFI dzięki któremu w prosty sposób mogę włączać i wyłączać wzmacniacz zarówno z poziomu przycisku jak i aplikacji. Do tego celu kupiłem Sonoff basic obsługiwany przez aplikację eWeLink. Diody Led zamontowane na wszystkich modułach nie rzucają się w oczy gdy obudowa jest zamknięta.
Sporo z wymienionych części miałem w domu więc nie poniosłem dużych kosztów związanych z budową wzmacniacza. Elementy takie jak końcówki mocy, przedwzmacniacz, gniazda, moduł wifi czy miękki start głośników kosztowały mnie łącznie ok 100zł. Doliczając elementy które posiadałem w domu cena takiego wzmacniacza powinna zamknąć się w okolicy 200-250zł. Wzmacniacz gra już piąty rok i ze względu na słabej jakości potencjometr głośności muszę czyścić go co jakiś czas aby nie trzeszczał. Poza tym cały czas gra głośno, czysto a co najważniejsze – po mojemu.