Przenośny głośnik do gier planszowych
Od długiego już czasu interesuję się nowoczesnymi grami planszowymi. Często są to tak rozbudowane tytuły, że jedna rozgrywka trwa ok 3h. Raz w miesiącu spotykamy się ze znajomymi aby pograć w te trudniejsze tytuły, wtedy zamykamy się na długie godziny odcinając od świata. Zawsze pojawiał się jednak problem muzyki w tle. Gry tego typu są bardzo klimatyczne i aż prosi się, żeby w tle leciała jakaś dopasowana muzyka. Posiłkowaliśmy się więc Spotify oraz zwykłym głośnikiem bluetooth. Postanowiłem więc stworzyć coś dedykowanego pod nasze spotkania i tak powstał przenośny głośnik do gier planszowych. Dlaczego tylko do gier planszowych? O tym trochę później.
Potrzebne elementy
Do zbudowania tego głośnika nie jest wymagana żadna zaawansowana wiedza, a wyłącznie podstawowe umiejętności lutowania i logicznego myślenia. Oprócz podstawowych narzędzi będziesz potrzebował:
– dowolny głośnik w obudowie drewnianej lub plastikowej
– włącznik 0/1
– 2x przełączniki chwilowe
– płytkę z odtwarzaczem MP3
– kartę pamięci
– ogniwa 18650 (u mnie 3 sztuki)
– układ ładowania ogniw 18650
– kilka przewodów
W swoim projekcie użyłem pustej obudowy od głośnika komputerowego Genius do którego zamontowałem pasujący w otwór głośnik. Z tyłu wywierciłem 3 otwory służące do montażu przełączników. Ten środkowy służy do odcinania zasilania od płytki MP3 a dwa pozostałe do przełączania muzyki, a jeśli dłużej się przytrzyma to do pogłaśniania i ściszania. Z doświadczenia wiem, że jedno ogniwo pozwala na ciche odtwarzanie przez ok 8h więc aby nie martwić się o częste ładowanie postanowiłem użyć 3 ogniw łącząc je równolegle. Dzięki temu zyskałem większą pojemność, nie zwiększając napięcia.
Jak widać płytka MP3 jest bardzo prosta i działa od 3,7V. Wystarczy więc przylutować ogniwa bezpośrednio do oznaczenia BAT+ oraz BAT- umieszczając po drodze włącznik 0/1 tak aby móc włączać i wyłączać głośnik. Do złącza speaker przykręcamy przewody od głośnika a dwa mikrostyki oznaczone prev/V– oraz Next/V++ wystarczy wylutować i w ich miejsce wlutować przewody od przełączników chwilowych umieszczonych z tyłu głośnika. Bezpośrednio od ogniw wyprowadziłem jeszcze dwa przewody które idą do kontrolera ładowania. Tu możemy wybrać takie które nas najbardziej interesuje. Z racji postępu technologicznego postanowiłem zamontować taki ze złączem usb-c. Nie chciało mi się kombinować z wyprowadzaniem gniazda na zewnątrz więc przykleiłem je klejem na ciepło w otworze bass reflex.
Na koniec przykleiłem ogniwa i odtwarzacz MP3 na piankową taśmę dwustronną tak aby nie latały w środku, umieściłem kartę pamięci z muzyką i skręciłem wszystko w całość. Dlaczego nie zostawiłem sobie dostępu do karty pamięci albo nie zbudowałem go w oparciu o bluetooth? Na karcie zostały wgrane tematyczne playlisty. Każda trwa po ok 3h i jest dostosowana do konkretnego rodzaju gier planszowych (np. fantasy, sci-fi itp.). Łącznie mam 36h muzyki i nie widzę potrzeby aby wgrywać coś nowego. Playlisty łatwo można znaleźć na Youtube a pobranie ich w formacie MP3 nie powinno stanowić problemu. Dorosłem już do nie kradnięcia z internetu czyjejś pracy więc postawiłem na muzykę z licencją Creative Commons. Poniżej zdjęcia gotowego głośnika. Pamiętajcie, że stosując ogniwa 18650 uzyskujemy napięcie w okolicy 4V więc gniazdo USB na płytce MP3 nie będzie działało. Trzeba zastosować kartę pamięci tak jak zrobiłem to ja. Głośnik na jednym ładowaniu grał cicho w tle przez 22h na jednym ładowaniu. Myślę, że to tani i dobry projekt.