Hamburger
Dobrze smakujący hamburger jest grzechu wart. Nie będzie to dokładny przepis na hamburgery lecz wskazówki i połączenia smakowe warte sprawdzenia. Wiadomo, że najlepsze jest coś co robimy od początku do końca sami. Hamburger jednak kojarzy się z szybkim jedzeniem i polecam zrobić go z wcześniej kupionych składników. Można pokusić się o mielenie wołowiny ale po co skoro można kupić dobre mięso w Lidlu? Można upiec własne bułeczki czekając pół dnia na wyrośnięcie ciasta ale po co? Można kupić gotowe w Netto. Nie zrozumcie mnie, źle – uwielbiam gotować i ogromną satysfakcję przynosi mi zrobienie czegoś od podstaw jednak w przypadku hamburgera często liczy się czas oraz ochota na niego tu i teraz.
Bułka – Jak już wspomniałem lubię kupować gotowe bułki na hamburgery z netto. Są one odpowiednio duże aby pomieścić dużą ilość składników i nie rozpadają się w ręce. Do tego akceptowalny fastfoodowy smak.
Sos – polecam zrobić domowy sos czosnkowy lub tatarski oraz użyć swoich ulubionych sosów.
Mięso – najlepiej udać się do rzeźni w której mielą mięso i poprosić o zmielenie ładnego kawałka wołowiny. Jeśli chcemy iść na totalną łatwiznę (tak jak robię to ja), wystarczy odwiedzić Lidla gdzie znajdziemy bardzo dobre kotlety na hamburgery. Kotlety są uformowane po 110g z surowej, zmielonej wołowiny i nie rozpadają się podczas smażenia.
Dodatki – użyj co podpowiada Ci wyobraźnia i to co lubisz. Najczęstszymi dodatkami jest sałata (również w Lidlu ozdobna sałata w doniczce), świeży ogórek, pomidor, cebula ale jak zobaczysz zaraz dodatków może być dużo więcej.
Nie muszę chyba pisać, że aby hamburger smakował najlepiej należy podpiec bułkę a mięso wcześniej usmażyć z odrobiną soli i pieprzu. Jeśli zamierzasz użyć sera to po przewróceniu kotleta na druga stronę połóż na niego również plasterek lub dwa tak aby miał szansę się roztopić. Mój system składania polega następująco: bułka, sos, sałata, 1 dodatek, mięso, reszta dodatków i bułka posmarowana sosem. Lubię umieszczać mięso w środku wysokości burgera bo wtedy je się go najwygodniej.
Ciekawe połączenia smakowe które stosuję najczęściej:
- Klasyczny – czyli sałata, pomidor, ogórek, papryka, cebula, sos czosnkowy, ketchup, wołowina
- Orzechowy – sałata, papryka, cebula, mięso posmarowane MASŁEM ORZECHOWYM, pomidor, ogórki słodkie w plasterkach, ketchup.
- Ostry – Sałata, sos piripiri z lidla, pomidor, ogórek, mięso z roztopionym serem, jalapeno, kiełbasa chorizo w cienkich plastrach, sos czosnkowy.
- Wiejski – sos tatarski, sałata, papryka, pomidor, mięso, usmażone jajko (najlepiej z lekko ściętym żółtkiem), chipsy z boczku, ogórek kiszony.
- Nuggets – sos żurawinowy, sałata, pomidor, nuggetsy z kurczaka, pieczona połówka cammemberta, ogórek świeży,
- Zielony – sos czosnkowy, sałata, papryka, liście młodego szpinaku surowe, mięso z roztopionym serem z niebieską pleśnią, rucola, pomidor, ketchup
Jak widać niektóre propozycje są mocno odklejone od rzeczywistości ale właśnie takie je lubię. Uwielbiam eksperymentować ze smakami odkrywając pasujące do siebie połączenia. Uwierzcie mi: masło orzechowe nadaje świetnego smaku a sos żurawinowy pasuje nie tylko do oscypków z Zakopanego.